Please select your country / region

Close Window
GT
Moja strona
PL
GT Academy

Absolwenci GT Academy wygrywają 12-godzinny wyścig w Bathurst

8 lutego Nissan GT-R zdobył kolejne ważne zwycięstwo na torze Mount Panorama, wygrywając w 12-godzinnym wyścigu w Bathurst, edycja 2015.

Po dramatycznym wyścigu, w którym nie zabrakło kraks i samochodów bezpieczeństwa, Japończyk Katsumasa Chiyo wyprzedził w przedostatnim okrążeniu dwa samochody, zapewniając NISMO Athlete Global Team zwycięstwo.

Wygrana Katsumasy Chiyo i zwycięzców GT Academy, Wolfganga Reipa i Floriana Straussa, to pierwszy taki wynik Nissana GT-R na torze Mount Panorama od czasu zdobycia dwa razy z rzędu pierwszego miejsca w wyścigu Bathurst 1000 w 1991 i 1992 roku.

Tłumy na szczycie Mount Panorama wiwatowały, gdy Chiyo zajmował pierwsze miejsce, co było niesamowitym wyczynem, po tym jak jego samochód uległ kraksie w trakcie sobotnich kwalifikacji; Nissan GT-R NISMO GT3 #35 został naprawiony dopiero o 4:30 czasu lokalnego w niedzielę.

Najbardziej zadowolony ze zwycięstwa był Strauss, który musiał zastąpić Alexa Buncombe’a w ostatniej chwili, gdyż temu urodziło się pierwsze dziecko. Strauss jest kierowcą od zaledwie 18 miesięcy, po tym jak zwyciężył w GT Academy w 2013 roku.

Wolfgang Reip:
– Tak, to było bardzo stresujące (oglądanie ostatnich okrążeń), nie mogłem utrzymać nerwów na wodzy – komentuje Reip.

– To niesamowite, pierwsza wygrana w ostatnich dwóch latach. To ja zacząłem wyścig rano; na początku trzymałem się Audi, ale zacząłem oszczędzać samochód, bo wiedziałem, że musimy na niego uważać. Jechałem przez dwie godziny i czterdzieści minut, po czym Chiyo miał trzygodzinną zmianę; trwało to długo, ale było bardzo ekscytujące.

– Moja druga zmiana poszła nieźle; trafiło mi się sporo samochodów bezpieczeństwa, ale udało się dotrzeć do pit stopu na czas. To było bardzo stresujące. Mieliśmy swoją strategię, ale nie wiedzieliśmy, jak na nią wpłyną samochody bezpieczeństwa; nie spodziewaliśmy się już wygranej, jednak ostatnie minuty okazały się niesamowite. Samochód świetnie się spisał, a tor z pewnością nam pasuje. To był dobry wyścig.

Florian Strauss:
– To było świetne, po prostu niesamowite – komentuje Strauss.

– Mamy szczęście, że wygraliśmy. Nikt nie może zarzucić, że z Alexem poszłoby nam lepiej. Zespół świetnie sobie poradził – Chiyo zdobył pierwsze miejsce, a ekipa postarała się, przygotowując rano samochód.

– Dzięki temu samochodowi nabrałem pewności siebie; chyba szybko się przyzwyczaiłem i nie poszło mi gorzej niż kolegom. Moja zmiana była niesamowita, dość długa i pełna samochodów bezpieczeństwa. Niestety w pół drogi byliśmy na trzecim miejscu, ale Chiyo się postarał i udało nam się osiągnąć dobry rezultat, świetny dla Nissana.